wtorek, 12 czerwca 2012

Cholerne euro...

Euro zabrało mi Mężczyznę ! Mój wspaniały Misiek zmienił się w okropnego, niedobrego kibica, który żadnego meczu nie przepuści ! ;/ Miałam nadzieje na miły wieczór we dwoje i mój plan spalił na panewce.. A dlaczego ? Bo jest mecz ! I piorun trafił moją dietę ! Zajem złość chipsami i zapiję piwem.. A po meczu pójdę spać. A co !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz