piątek, 29 czerwca 2012

dzień ostateczny...

Dziś wyniki matur... Kurczę, mam nadzieję, że udało mi się wszystko zaliczyć chociaż jestem przygotowana na poprawkę z matmy.. Ale nic nie wiadomo może się udało jakimś cudem. :)
Poza tym wyskoczyłam z grona bezrobotnych. :D W KOŃCU ! :D Teraz tylko egzamin na prawko i oby do przodu. :P

Hit wakacyjny według mnie :) bardzo letnia, ciepła piosenka :
http://www.youtube.com/watch?v=cItHOl5LRWg 

czwartek, 21 czerwca 2012

:D

I tak oto porzucam radosne życie bezrobotnego ! :D W końcu nie będę bezczynnie siedzieć w domu. :)
Także wszystko zaczyna powoli się układać. Oby jeszcze dobrze wyszło z maturami to już w ogóle będzie super. ;)

poniedziałek, 18 czerwca 2012

A pfy !

Jak zwykle mój cwany plan schudnięcia i powrotu do formy legł w gruzach. ;/  Ale nic, zacznę od nowa. :) Gdybym załamywała się każdym potknięciem to wcale nie wstawałabym z łóżka. Dobrze, że jest Mężczyzna. :) Suma sumarum nasz związek trwa już rok ! :D Muszę pomyśleć o czymś aby upamiętnić tak wiekopomną chwilę. :D

piątek, 15 czerwca 2012

:D

Udało mi się !! :D Zdałam egzamin teoretyczny na prawo jazdy ! :D A 9.07 o 18.00 zmierzę się z praktyką. :) Niestety co do stażu to jeszcze nic nie wiem.. ;/ Ale jestem dobrej myśli. :)
Działam dalej z A6W i szczerze mówiąc widzę poprawę. :D Także oby do lata :D

środa, 13 czerwca 2012

SUKCES !

Za namową Mężczyzny obejrzałam cały mecz :D i emocje były ogromne. :) W końcu nasi piłkarze zaczęli grać i odnosić sukcesy ! Jestem dumna ! :D
A dziś pogoda pod psem.. A nawet pod całą ich zgrają. Lubię deszcz ale nie w takich ilościach. Oby już od jutra było ciepło. :) A jutro mój wielki dzień - egzamin teoretyczny na prawo jazdy.. :) Obym zdała.  I dowiem się czy moje marzenie o stażu się spełni ! :D
Buźka. ;)

wtorek, 12 czerwca 2012

Cholerne euro...

Euro zabrało mi Mężczyznę ! Mój wspaniały Misiek zmienił się w okropnego, niedobrego kibica, który żadnego meczu nie przepuści ! ;/ Miałam nadzieje na miły wieczór we dwoje i mój plan spalił na panewce.. A dlaczego ? Bo jest mecz ! I piorun trafił moją dietę ! Zajem złość chipsami i zapiję piwem.. A po meczu pójdę spać. A co !

Plany, plany, plany ! :D

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od wizyty w pośredniaku. :) Dzięki temu złożyłam papiery na dwa staże do Komendy Policji i do Szpitala. Mam nadzieję, że dostanę się do szpitala. :D Trzymajcie kciuki ! :D
Mam ogromną motywację do realizacji mojego planu SCHUDNIJ lecz jednocześnie nie chce mi się :). Mężczyzna mówi, że mu nic nie przeszkadza... Jak zwykle z resztą. :) Ale wizja nadchodzących wakacji ze mną w bikini i cellulitem oraz boczkami w roli głównej jakoś nie napawa mnie radością. :) Dlatego rozpoczęłam walkę ze słynnym Weiderem i jego szóstką i mam nadzieję, iż wstydu nie przyniosę. :D Myślałam jeszcze aby rozpocząć trenowanie :) jogi. Mam kilka płytek z nagranymi ćwiczeniami i chyba w końcu je wykorzystam. ;> Strasznie się zasiedziałam i mam wrażenie, że moje stawy i mięśnie postarzały się o jakieś 80 lat. O kondycji już nie wspomnę.. :)
Także spinam pupkę i biorę wagę w swoje ręce ! :D
Pozdrawiam. :o)